Wielka Sowa, szczyt w Górach Sowich w Sudetach Środkowych to już czwarty i ostatni szczyt, który zdobywamy podczas długiego weekendu pierwszomajowego.
Tym razem nie będziemy mieli problemu ze znalezieniem szczytu, bo wieża widokowa usytuowana na samym szczycie, jest dobrym, zewsząd widocznym celem.
Kampera zostawiamy na parkingu na przełęczy Walimskiej.
Nie jesteśmy tu sami. Oprócz wielu turystów jest tu również osoba pobierająca opłatę parkingową.
Trudno, zapłacimy, a za to będziemy spokojni, że w bezpiecznym miejscu zostawiamy naszego kampera.
Zaczynamy wędrówkę szlakiem niebieskim. Przełącz Walimska znajduje się na wysokości 755 m n.p.m. czyli do celu dzieli nas zaledwie 260 m przewyższenia.
Po kilku minutach podchodzenia ścieżką prowadzącą w lesie, z oddali pojawia się wieża widokowa.
Wydaje się daleko i wysoko, a według mapy (wreszcie udało nam się kupić mapę!) trasa na szczyt Wielkiej Sowy z przełęczy Walimskiej wynosi 60 minut. Zaczynamy wątpić, czy uda nam się zmieścić w tym czasie.
Trasa bardzo ładna, maszerujemy wpierw przez las, potem przez parę minut podziwiamy panoramę Sudetów i znowu otacza nas gęsty las pełen krzaczków jagodzianek. Choć teraz przysypał je śnieg majowy w lipcu musi tu być smakowicie.
Dochodzimy do Rozdroża Pod Wielką Sową 961 m n.p.m, pozostało nam 15 minut do zdobycia szczytu Wielkiej Sowy. W tym miejscu nasz szlak łaczy się ze szlakiem czerwonym, Skręcamy w lewo i idziemy już prawie po płaskim terenie. Teraz mija nas bardzo wielu turystów, nadchodzących z kilku różnych szlaków, które prowadzą na szczyt.
Dokładnie po 60 minutach (a jednak się udało!) docieramy na najwyższy szczyt Gór Sowich.
Miejsce piknikowe z wieloma ławami do siedzenia i spożywania posiłków, rozpalone palenisko w szałasie z docierającym do nas zapachem pieczonych na ogniu kiełbasek, informacja o wielu spotykających się tu szlakach turystycznych i najbardziej charaktarystyczne – wieża widokowa wyglądająca jak latarnia na brzegu morza – to Wielka Sowa.
Kupujemy bilet i wspinamy się po spiralnych schodach na wieżę. Z góry ładny widok na panoramę gór, ale bardzo silny wiatr nie daje nam rozkoszować się chwilą. Próbuję dojrzeć wyciąg i szlak narciarski na Wielkiej Sowie, ale bez skutku.
Wracamy szybko, na kempingu w kamperze jemy wcześniej podszykowany obiad i przychodzi pora na powrót do domu, Czterodniowy weekend, pełen wrażeń podczas zdobywania czterech najwyższych szczytów dobiega końca.
A czy wiesz, że…
w regionie Gór Sowich jest wiele atrakcji turystycznych. Godne polecenia są między innymi Sztolnie Walimskie podziemna trasa tajemniczego projektu Riese (Olbrzym) i Średniowieczny Zamek Grodno położony bardzo uroczo na szczycie wzniesienia Choina 450 m n.p.m.
A czy wiesz, że…
podczas pobytu w Karkonoszach przy odrobinie szczęścia można spotkać Muflona? Pod tą egzotyczną nazwą kryje się dzika owca ozdobiona wielkimi powykręcanymi rogami.
Ciekawa jestem, czy Wam udało się podczas wędrówek górskich spotkać stadko muflonów?
pozdrawiam,
Barbara
Jeśli opisy wycieczek przeczytałaś/eś z przyjemnością i chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach polecam pozostawienie maila lub założenie subskrypcji (w panelu po lewej).