Zieleniec na narty
Na pierwszy w tym sezonie weekendowy wyjazd narciarski wybraliśmy Zieleniec zwabieni reklamą Skyway Express, nowoczesnego, pierwszego w Polsce gondolowo- krzesełkowego wyciągu. Czytaj dalej »
Na pierwszy w tym sezonie weekendowy wyjazd narciarski wybraliśmy Zieleniec zwabieni reklamą Skyway Express, nowoczesnego, pierwszego w Polsce gondolowo- krzesełkowego wyciągu. Czytaj dalej »
To trzeci i ostatni już wpis opisujący trasę fotorajdu Dolina Bobru. Poprzednie wpisy znajdziesz tutaj Dolina Bobru cz.1, Dolina Bobru cz.2).
Z Lubomierza, po uwiecznieniu postaci Kargula i Pawlaka ze znanej komedii „Sami Swoi” kierujemy się w kierunku Pilchowic. Jedziemy przez Park Krajobrazowy Doliny Bobru i wypatrujemy zapory wodnej.
Z Żelichowa, gdzie podziwialiśmy ruiny fantastycznego kościoła ewangelickiego jedziemy do Lwówka Śląskiego. To miasto otoczone jest najlepiej zachowanym na Dolnym Śląsku ciągiem murów obronnych. Idziemy zieloną promenadą poprowadzoną w dawnej fosie pomiędzy ścianami fortyfikacji. Naszym zadaniem jest odszukanie i sfotografowanie dwóch bram bolesławieckiej i lwóweckiej. Czytaj dalej »
Każdy region posiada atrakcje turystyczne, to fakt. Wybierając się w podróż, staram się jak najwięcej dowiedzieć co warto zobaczyć. Często okazuje się, że nawet będąc najlepiej przygotowaną, coś ciekawego przeoczyłam, gdzieś nie dotarłam.
Tym razem, przygotowania nie były konieczne, a w ciągu jednego dnia zwiedziliśmy więcej, niż byśmy się tego spodziewali, a do tego zabawa była wyśmienita.
Foto Rajd Doliną Bobru, którego wraz z 20 załogami kamperowców byliśmy uczestnikami, na długo pozostanie w mojej pamięci. Pozostaną też zdjęcia, które były mottem przewodnim tego wyjazdu. Czytaj dalej »
Chełmiec szczyt Gór Wałbrzyskich, chociaż należy do Korony Gór Polski, nie jest najwyższym szczytem tych gór. Według pomiarów wykonywanych, gdy powstawał pomysł KGP, Chełmiec był wyższy od Borowej. Teraz nowoczesne urządzenia pomiarowe zweryfikowały te pomiary, ale listy już nie zmieniano. Nie jest to odosobniony przypadek, również dotyczy Rudawca o którym pisałam wcześniej. My realizujemy listę Korony Gór więc wchodzimy na:
Śnieżnik 1426 m n.p.m. to czwarty pod względem wysokości szczyt Korony Gór Polskich, a nasz piętnasty szczyt, z tejże listy, zdobyty w tym roku. Zdobywanie kolejnych szczytów, jest jak nałóg, chcemy więcej i więcej. Zaczynając naszą przygodę wiosną tego roku nie przypuszczałam, że aż tak nas to wciągnie. Z każdego zdobytego szczytu przywozimy pamiątki w postaci zdjęć, dokonujemy wpisy na blogach, by gdy pamięć zawiedzie było do czego wracać, jednak wejście na Śnieżnik było niezwykłe. Tę datę, 21.09.2014 będziemy co roku świętować i bynajmniej nie z okazji zdobycia mistrzostwa w siatkówce lecz z wydarzenia, które bardzo wiele zmieniło. Czytaj dalej »
Przygoda zaczyna się we wiosce Bielice. Można powiedzieć, że jest to niezwykłe miejsce, Prowadzi tu tylko jedna droga, która kończy się przy ostatnich zabudowaniach. W ten sposób do wioski wjeżdza się i wyjeżdza, a nie przejeżdża, jak to przeważnie bywa. Przez Bielice przepływa miło szemrzący potoczek Biała Lądecka, który rozdziela dwa masywy gór, Góry Bialskie i Góry Złote. Oczywiście każdy masyw ma swój najwyższy szczyt w ten sposób nad Bielicami góruje Kowadło reprezentant Gór Złotych (niestety tylko z nazwy są złote, a szkoda, przywiozłabym sobie parę uncji) i po przeciwnej stronie, trochę ukryty Rudawiec reprezentant Gór Bialskich.
Szlaki na oba szczyty zaczynają się w Bielicach.
Jest też szlak, który prowadzi wokół przez Rudawiec, dalej po linii granicznej między Polską a Czechami z zahaczeniem o szczyty Brusek i Smrek, aż do Kowadła skąd można zejść do Bielic.
Pomyśleliśmy, że nie ma sensu wchodzić i schodzić do Bielic i znowu wspinać się na kolejny szczyt skoro można zaliczyć oba idąc po grzebietach masywów. Wydawało się, że taka marszruta będzie łatwiejsza, jednak okazało się że ta trasa wynosi prawie 20 kilometrów. Wróciłam mocno zmęczona i drugi raz na taki wyczyn nie dam się namówić. Czytaj dalej »
Waligóra 936 m n.p.m., to już piąty i ostatni szczyt z kolekcji najwyższych szczytów polskich masywów górskich, który zdobyliśmy podczas weekendowego wyjazdu w Sudety.
Startujemy z parkingu przy Schronisku Andrzejówka 808 m n. p. m.
Kilka metrów powyżej schroniska, na Przełęczy Trzech Dolin. drogowskazy i tablice informacyjne wyczerpująco dostarczają nam potrzebnych informacji. Na Waligórę prowadzą dwa szlaki niebieski i dalej żółty, to łagodniejsza wersja trasy na szczyt. tylko z jednym trudniejszym podejściem, określona na 2, 8 km lub szlakiem żółtym określonym na 15 minut. Wybieramy krótszy, żółty. Czytaj dalej »
Kampera pozostawiamy na przełaczy Spalona, pod lasem, w pobliżu schroniska PTTK. Poszukiwania drogowskazu wskazujacego kierunek dojścia na Jagodną nie przynosza pozytywnego rezultatu. Sprawdzamy na mapie i ruszamy szlakiem niebieskim, który prowadzi szeroką szutrową drogą. Po chwili marszu szlak skręca w las. Chwila skoku w głąb lasu obfituje garścią znalezionych grzybów. Czytaj dalej »
Po zdobyciu Szczelińca Wielkiego, naszym kolejnym celem stała się Orlica, najwyższy szczyt Gór Orlickich.
Mijamy Duszniki i jedziemy w kierunku Zieleńca drogą zwaną dumnie „autostradą Sudecką”. Jednak nie należy mylić jej z dwupasmową autostradą! Nazwano ją tak, chyba ze względu na walory przyrodnicze.
Zatrzymujemy się na poboczu jezdni, skąd prowadzi kilka szlaków. Na Orlicę wejście szlakiem zielonym zajmie stąd jedną godzinę. Czytaj dalej »